logo

O historiach, które czytać trzeba w dwóch językach, kaloszach albo wymyślać samemu :)

By | czwartek, maja 15, 2014 2 comments
Są takie dni, kiedy nie wychodzimy z domu. Dlaczego? Bo pogoda niefajna, bo Franio się gorzej czuje. Czasami też ja nie mam zupełnie weny na wyjście... No, ale nie oznacza to, że siedząc w domu trzeba się nudzić! Ja się nie nudzę nigdy - zawsze (jak to w domu) jest coś do zrobienia. A Franio?? Ojjj, ten to ma czasami pomysły. Właśnie teraz, kiedy piszę On robi kraksy samochodowe i przylatuje samolotem na ratunek poszkodowanym :) Każdego dnia też towarzyszy nam fajna książeczka :)

Ponieważ u nas fascynacji książkami Wydawnictwa Babaryba ciąg dalszy, każdego dnia towarzyszy nam inna. GAŁGANKOWY SKARB to fajna, niedługa bajeczka:) Idealna na poczytanie przed snem, a przy okazji nauczenie dziecka kilku nowych rzeczy. Śmiechu przy tym co nie miara, bo czasami się takie śmieszne wyrazy i skojarzenia dziecku nasuwają, że naprawdę nie można zachować powagi :D No i po raz kolejny potwierdza się zasada - im prostsza kompozycja, tym lepsza. Możecie się o tym przekonać także czytając o książkach Herve Tulleta (klik-TUTAJ)!


Legenda o Smoku ze smoczej jamy towarzyszyła nam podczas majówki (tutaj-KLIK). Franio bardzo polubił historię "o żarłocznym smoku wawelskim i dzielnym szewczyku Dratewce". A ja jestem mega zadowolona, bo historia jest napisana w dwóch językach - polskim i angielskim :D No i kiedy już przeczytam wszystko po polsku, Franio mówi: Mama a teraz czytaj inaczej!
Ale jak Inaczej?
No wiesz... tak jak ja nie umiem mówić! I tutaj prezentuje mi swój bełkot a la angielski :)

No i jedna z bajek bez tekstu :) Oj, tutaj to powieściom nie ma końca! Miasteczko Sprężyna Zdrój zwiedzać można tylko w kaloszach! No i obowiązkowo w kasku!! Po terenie budowy dziecko porusza się wśród postaci takich jak Profesor Śmigiełko, Babcia Pudela, Tukan Pelo. Ojjj, dzieje się na tej budowie, dzieje - każdego dnia co innego!!




Nowszy post Starszy post Strona główna

2 komentarze :

  1. Jaki ON jest śliczny - zdjęcie z tą zieloną książeczką powala mnie na kolana :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe a dziękuję :) Wiem, ze dla każdej mamy jej dziecko jest najpiękniejsze na świecie, ale czasami naprawdę nie mogę się napatrzyć na ten jego dziubolek. No i muszę przyznać, że jest bardzo grzecznym dzieckiem - mam nadzieję, że tak zostanie :P

      Usuń