logo

Kopertka, która spełnia marzenia...

By | środa, czerwca 18, 2014 6 comments

Kochamy podróże. Naprawdę. Bardzo, bardzo :) Chociaż tak niewiele ich w ostatnich latach było. Ciułam każdy dodatkowy grosik do kopertki schowanej przed światem. Z tego, co uda mi się sprzedać, z tego, co dostanę na urodziny i inne rodzinne okazje. Ciułałam pisząc intensywnie grosikowe teksty przez kilka pierwszych miesięcy tego roku. A kiedy już uciułam tego grosiwa na tyle, że zbierze się trochę - planuję wyjazd. Wiem, jest mi trochę łatwiej ciułać niż innym - na przykład samotnym matkom, rodzinom wielodzietnym. Ale czasami długo, długo musi być pod górkę, żeby potem zbiec z niej na pazurki :)

Teraz, kiedy Franio ma sensory i jego cukrzyca jest w miarę ustabilizowana, jest mi łatwiej cokolwiek planować. Doszłam do wniosku, że po tych wszystkich przepłakanych nocach, stresach, w wyniku których przybyło mi siwych włosów na głowie i kilka dodatkowych kilogramów, coś mi się od życia należy. Coś od życia należy się Franiowi! W końcu tyle się się biedak wymęczył... Jest grzecznym i kochanym dzieckiem :)

No i non stop siedzimy w domu (z pojedynczymi wyskokami na pikniki ----> KLIK czy na majówkę ----> KLIK). W tym roku zrobiłam rozpierduchę w naszym życiu. Sensory są? SĄ! Stabilne zdrowie jest? JEST! No i jest trochę marudzący Mąż :P Ale i z Nim sobie poradziłam. Na długi czerwcowy weekend wyszukałam niedrogie i fajne pole namiotowe nad Jeziorem Otmuchowskim. Zabieramy przyczepkę i jedziemy, bo w sumie to nie tak daleko od nas :D Niewielkim kosztem zafundujemy Franiowi weekend nad jeziorem i z górami w tle. Fajnie, nie? :)

Aleee, teraz najlepsze :D:D Cały dzień poświęciłam na szukanie wakacji, które byłyby niedrogie i superaśne. Szukajcie a znajdziecie jak to w Biblii napisano :) Zabieram Frania nad morze na 2 tygodnie!!! Pojedziemy pociągiem - pierwszy raz mojego cukierka, który uwielbia pociągi :D Tata-Mąż, ponieważ marudził zostaje w domu, a za to zabieramy ze sobą Cioteczkę Frania. Najtańsze noclegi, jakie znalazłam we Władysławowie to 35zł za osobę. I uwaga - płacę tylko za siebie, a Franio za free :) No i ten pociąg! W jedną stronę 106zł. Cudownie, prawda? :D I takim oto sposobem spędzimy z Franiem pełne 2 tygodnie nad Bałtykiem za około 650zł. Hmmm, nie chciało mi się w to wierzyć... Wygrzebałam moją kopertkę, otwarłam i okazuje się, że udało mi się uciułać tyle, że Franio jeszcze będzie miał na lody i małe zachcianki podczas pobytu na wakacjach :D Długo to trwało, trochę wyrzeczeń kosztowało, ale wydam te pieniążki z prawdziwą przyjemnością :)

No i tutaj pewnie będę mało oryginalna... Będzie problem z pakowaniem, oj będzie :( Rowerek zwany łolelkiem będzie musiał zostać w domu... Przestrzeń w walizce musi być zaplanowana w 100%. Co zabrać?? No i rozplanowanie posiłków na te 12 godzin w pociągu... Tak, taaaak!! - dobrze czytacie z Katowic do Władysławowa pociąg jedzie prawie 12 godzin, czyli 4 posiłki, 2 kalibracje sensora, niezliczona ilość pytań zadawanych przez Frania, no i co najmniej 5 telefonów od Tatusia-Mężusia. Chyba, że pojedziemy nocnym pociągiem...

Przygotowania i podróż okupię gigantycznym stresem! Kolosalnym! Ale mam nadzieję, że jak w końcu usadowię swój szanowny tyłek na ciepłym piasku i posłucham szumu naszego pięknego morza, a Franio popatrzy na mnie z miłością i tym swoim błyskiem w oczkach, to wszystkie trudy przygotowań i podróży pójdą w zapomnienie.... :)
Nowszy post Starszy post Strona główna

6 komentarzy :

  1. O jak fajnie!! A kiedy my się w końcu gdzieś wybierzemy:/ bo u nas kopertka (saszetka) też istnieje, z tym że cokolwiek się uciula to idzie na zakupy na budowę. Niby cieszy, bo własny dom, bo bez kredytu ale wakacje też się marzą..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to może mały bunt i jakieś szybkie wczasy? :P

      Usuń
  2. A dzięki komu znalazłaś taki super nocleg??? :D

    A tak serio - to na pewno będą świetne wakacje. Należy Wam się. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba! Ma się wiedzieć, że dzięki Tobie :* Będą świetne - postaram się o to :)

      Usuń
  3. My już po urlopowaniu :) też 2 tygodnie z Karinką + mężuś i synuś ;) więc było wesoło :) podróż też trwała prawie 12 godzin - 5 godz w samochodzie, 6 godz w samolocie i godz w autokarze ;/ - udanego wyjazdu - na pewno Franio będzie mega zadowolony :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow nocleg super tani - ekstra :-)

    OdpowiedzUsuń