logo

Omlet ze szpinakiem

By | czwartek, listopada 20, 2014 3 comments
omlet ze szpinakiem

Omlety - kiedy nachodzi mnie ochota, mogę jeść każdego dnia. Za każdym razem serwuję z czymś innym dodatkiem. Dzisiaj wpadliśmy do domu zmęczeni i głodni jak wilki, więc musiałam na szybko coś wymyślić dla naszej rodziny. Padło więc na szybki i smaczny pomysł na obiad z naszym ulubionym dodatkiem - szpinakiem. Zjadłam go i... nie zgadniecie - od razu poprawił mi się humor. Zdradzę Wam mój ulubiony przepis na omlet ze szpinakiem.


Przygotowania


Szpinak:
opakowanie szpinaku (liście, nie mielony)
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
czosnek

Przepis na szpinak jest bardzo prosty. Używam mrożonych liści. Rozmrażam na szybko w garnku i kiedy jest miękki, ciepły dodaję sól, pieprz, sporo gałki muszkatołowej no i czosnek - może być w proszku. Do szpinaku, który wyląduje w omlecie nie dodałam cebulki pokrojonej w kostkę i posiekanego czosnku (choć można, ale my byliśmy naprawdę głodni :P)

Na omlet:
4 jajka
szczypta soli
olej

Jak się robi omlet


Należy oddzielić białka od żółtek. Białka wraz solą ubić na sztywną pianę. Do tej piany dodać żółtka i delikatnie wymieszać a potem dodawać po trochę szpinaku, delikatnie i szybko wymieszać. Na porządnie rozgrzaną patelnię (z odrobiną oleju) wyłożyć omlet, po chwili zmniejszyć gaz o połowę i przykryć pokrywką na trochę. Kiedy dół omletu jest już zarumieniony (bez problemu da się podważyć), trzeba przerzucić go na drugą stronę.

I tu jest zawsze cyrk :P O ile omlet dla jednej osoby umiem przerzucić bez problemu, o tyle przerzucenie rodzinnego omletu to dla mnie trudna sztuka. Na szczęście mam dwie patelnie. Ta druga też powinna być podgrzana i jednym szybkim ruchem omlet musi na niej wylądować (stroną nieupieczoną oczywiście!). 

Taki omlet jest świetny dla cukrzyków, ale też osób, które są na diecie. Jak zauważyliście nie dodałam do niego mąki ani masła a niewielkiej ilości oleju użyłam jedynie do smażenia. Jest jak pianka - puszysty i delikatny. No i nie opada! A na koniec zdjęcia :)





Nowszy post Starszy post Strona główna

3 komentarze :

  1. Koniecznie muszę wypróbować! Omlety zawsze są u mnie mile widziane :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to chyba nigdy omleta nie jadłam chyba czas to zmienić:D

    OdpowiedzUsuń
  3. oj zjadłabym :D zjadła :D

    OdpowiedzUsuń