logo

Medtronic MiniMed 640G - pierwsze wrażenia

By | czwartek, października 29, 2015 4 comments

Rok temu przeczytałam w internecie artykuł o tym, że firma Medtronic skonstruowała sztuczną trzustkę. Pompa MiniMed 640G tak właśnie jest nazywana wśród specjalistów i rodziców cukrzycowych. Dla mojego dziecka zrobię wszystko, aby ułatwić mu codzienne życie z cukrzycą i zapewnić bezpieczeństwo. Dzisiaj pompa jest już z nami, podpięta do ciała Franka. Jego nowa sztuczna trzustka. Opowiem Wam o moich pierwszych wrażeniach...



Nagimnastykowałam się strasznie, żeby ją zdobyć. 
Odbyłam długie rozmowy z Kasią, mamą Lenki, która pompę kupiła kilka miesięcy wcześniej.
Wisiałam na telefonie Pana Krzysztofa - przedstawiciela firmy Medtronic.
Postawiłam na nogi wszystkie własne uskrobane fundusze, skorzystałam ze wsparcia fundacji Kawałek Nieba, rodziny, przyjaciół i ludzi, którzy przekazali nam swój 1% podatku.

I w końcu dotarła do nas z dalekiej Ameryki wieeeeeeeeeelka paka!
Pełna nadziei i nakręcona przez swoich rozmówców, odpakowałam wielki karton, w którym znalazłam zestaw:
- pompa 640G
- gukometr+paski+nakłuwacz+igły
- 5 sztuk elektrod do systemu Guardian (takich jak w Enlite)
- zestaw Guardian 2 link (nadajnik, ładowarka, serter, tester)




POMPA MiniMed 640G



Gabaryty pompy są zbliżone do Paradigm 722, pompa jest jednak nieco cięższa i trochę grubsza (ma inny kształt tylnego panela. Cóż mogę jeszcze napisać... Spodziewałam się, że urządzenie, które kosztuje tyle pieniędzy będzie nieco mniejsze i nie będzie takie... plastikowe :P Oczywiście nie neguję tego, że Amerykanie robią plastiki najlepszej jakości na świecie. Pompa jest wodoodporna, ale niestety najmniejszy jej spadek, obicie, mocne przyciśnięcie może powodować pęknięcie obudowy lub jej uszkodzenie, a wtedy traci się gwarancję wodoodporności. Dziecko nie zawsze jest ostrożne!


Moje doświadczenia z pompą Paradigm 722 nauczyły mnie ostrożności. Mimo tego plastik tuż przy ekranie pękał i dzisiaj naszą starą pompę zdobią dwa pęknięcia zaczynające się na rogach wyświetlacza. Jedynym sposobem jest znalezienie silikonowego etui, które będzie ściśle przylegało do pompy i dodatkowo ją chroniło. Co do wodoodporności nie mogę się jeszcze wypowiedzieć.


Graficznie pompa jest rozwiązana super. Obsługuje się ją intuicyjnie. Ekran jest wyjątkowo czytelny i cały proces podawania i działania insuliny można na nim śledzić. Moim zdaniem jest dużo prostsza w obsłudze, niż Paradigm722. Fajne jest to, że można śledzić ilość aktywnej insuliny, stan baterii w nadajniku z SCMG. Wszystkie dane mamy podane jak na talerzu, komunikaty są czytelne acz czasami przerażające :P Alarmy głośne i czytelne, nie można ich przegapić w nocy!



Guardian system i zatrzymanie podawania insuliny



Od razu zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę. Wieczorne podanie korekty i duża czułość Franka na insulinę, zaczęły doprowadzać do niedocukrzenia. Wiedziałam, że pompa tak została ustawiona, aby mojemu dziecku nic się nie stało. Przy cukrze 115mg/dl i tendencji spadkowej (jedna strzałka w dół), otrzymałam komunikat o wstrzymaniu podania insuliny. Zmierzyłam cukier glukometrem, żeby mieć pewność o odpowiednim cukrze. Widziałam jak cukier spada mimo braku podawania insuliny (aktywna przecież była insulina z korekty, sprzed zatrzymania pompy!). Walczyłam z własną psychiką, żeby nie pobiec po glukozę. W pewnym momencie, kiedy cukier nadal spadał, myślałam, że spuchnę i jednak podam glukozę. Wiedziałam jednak, że nie po to zapłaciłam tyle kasy, żeby pracować za to urządzenie! To był wielki sprawdzian cierpliwości. Tylko dla rodziców o mocnych nerwach!!! :) Po dłuższym czasie (ok 2 godziny), otrzymałam wiadomość, że podawanie insuliny zostało wznowione. Cukier zaczynał się normować! Do samego rana utrzymywał się stabilnie na poziomie 135mg/dl.


Muszę Wam jednak napisać, że tuż po uruchomieniu podawania insuliny w pompie, ustawiłam bazę na 130%. Założyłam, że ponieważ insulina nie była podawana przez 2 godziny, może jej brakować w organizmie. Dobrze założyłam :P No cóż, urządzenie chroni przed hipoglikemiami, ale nie przed hiperglikemiami. Trzeba tez pamiętać, żeby nie doprowadzać do tak ciężkich niedocukrzeń, aby pompa wstrzymywała insulinę na max 30-40minut!


I jeszcze jedno! Warunkiem prawidłowego działania systemu Guardian jest dobre skalibrowanie sensora! W momencie kalibracji CUKRY MUSZĄ BYĆ STABILNE!


GLUKOMETR

Spodobał mi się dużo bardziej niż pompa na początku! Ma kształt urządzenia USB, ładuje się go "od komputera" (niestety nie ma w zestawie klasycznej ładowarki), jeśli więc chce się klasycznie podpiąć go "do prądu" i naładować, trzeba kupić przejściówkę. Naładowany wytrzymuje podobno bardzo długo - sprawdzimy i to! Urządzenie łączy się z pompą automatycznie, samo się ustawia (na podstawie danych z pompy). Jest bardzo wygodne, proste w obsłudze, wyświetlacz jest wyjątkowo czytelny.  Paski kompatybilne z glukometrem to CONTOUR PLUS. Funkcja podawania prostego bolusa i bolusa wcześniej zaprogramowanego w pompie - SUPER!! KróTko pisząc, glukometrem jestem zachwycona!

Zestaw SCMG (sensory)

Dla mnie w sumie to żadna nowość, bo używam go od 1,5 roku z pompą Paradigm 722. W tym przypadku mamy podobno do czynienia z lepszym nadajnikiem. Ponieważ pompa pozwala na unormowanie cukrów i wyeliminowanie dużych wahań glikemii, enzym zawarty w elektrodzie wystarczy na dłużej. Czujnik zakłada się na 6 dni. Podobno jest w stanie działać do 12-14 dni bez zarzutu. To też będziemy testować. Jeśli chodzi o kalibrację i łączenie systemu - jest bezproblemowy, każdą czynność widać na wyświetlaczu pompy, status sensora można śledzić na bieżąco. Po założeniu i skalibrowaniu różnica w cukrach wynosiła 20mg/dl. Cukry jednak nie rozjeżdżały się i czujnik nie wariował jak w poprzedniej pompie. Elektroda musi nasycić się płynem komórkowym, żeby prawidłowo zacząć działać. I raz jeszcze podkreślam - w momencie kalibrowania sensora cukier musi być stabilny!

Tyle na temat moich pierwszych wrażeń. Kilka ustawień w pompie muszę jeszcze dopracować. Franek jest nowym urządzeniem zachwycony a Wychowawcy w przedszkolu nauczyli się jej obsługi w kilka minut! A czy pompa jest warta swojej ceny?? To się chyba okaże po dłuższym okresie użytkowania :)




Nowszy post Starszy post Strona główna

4 komentarze :

  1. Oby się sprawdziła. Nie wiedziałam, że w ogóle coś takiego istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczna!!!!! Korzystamy od trzech miesięcy. Nasze życie się zmieniło - wreszcie śpimy w nocy! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki jest jej koszt i miesięczne utrzymanie. Dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń