logo

Gdzie można mnie znaleźć?

By | czwartek, października 16, 2014 7 comments


Pytanie z serii mało dyskretnych:P No bo jak to gdzie? Można mnie znaleźć zazwyczaj w domu, gdzie dzielnie i nieustannie oddaję się obowiązkom domowym. Można mnie znaleźć w lesie, gdzie często spaceruję, a czasem też jeżdżę na rowerze. Można mnie znaleźć w moim domu rodzinnym i w sklepie osiedlowym. Na Śląsku, ale też w górach i nad morzem. No tak, to już wiecie. Ale nie wiecie jeszcze wszystkiego...


Dzisiaj chcę Wam podpowiedzieć, gdzie można mnie znaleźć. Internetu nie podbijam, królową maminych serc też pewnie nie zostanę. Parcia na szkło nie mam, ale przyznam Wam się do jednej rzeczy. Chcę dotrzeć do jak największej liczby ludzi w internecie. Chcę, żeby moje statystyki szalały! I wcale nie dla własnej popularności. Nie po to, żeby łatwiej było mi znaleźć sponsorów i móc obdarować Was pięknymi prezentami. W końcu nie po to, żeby ktoś mi kiedyś powiedział, że wykorzystuję chorobę mojego dziecka do zdobycia popularności.

Powód jest prozaiczny:
Chcę, żeby jak największa ilość ludzi w Polsce i na świecie zapoznała się i oswoiła z cukrzycą. Z paskudną chorobą, która jest znakiem naszych czasów. Chcę, żeby matki nie rozpaczały przy szpitalnych łóżkach. Wiedziały, że nie są same i ja wiem, co one czują. Chcę je za pomocą bloga przytulić i powiedzieć, że będzie dobrze! Chcę, żeby rodzice i dziadkowie byli przygotowani, zdobyli wiedzę, która pozwoli im wykryć cukrzycę na czas, zanim zacznie siać spustoszenie w organizmie dziecka. I chcę, żeby osoby chorujące czuły się bezpiecznie, wiedząc, że w kryzysowej sytuacji ktoś pomyśli "może ma cukrzycę". Nie chcę, żeby młodzi ludzie ignorowali swoją chorobę fundując sobie szereg powikłań i cierpienie. Wreszcie chcę, żeby nasz rząd, nasze władze, lekarze-diabetolodzy nie ignorowali chorych na cukrzycę. Nie podchodzili do tematu olewająco. Nie traktowali diabetyków jako zło konieczne i nie ignorowali problemu, który systematycznie rozrasta się do ogromnych rozmiarów!

A gdzie mnie można znaleźć w wirtualnym świecie?

Każdego dnia jestem z Wami i dla Was na Facebooku
Regularnie staram się pisać tutaj
Czasem wpadam "na kawę" do portalu mamnatosposób.pl
Jestem w Bloglovin
Jestem w Pinterest

Nie ma mnie i póki co nie będzie na Instagramie ;)
Póki co tyle :) No, chyba, że ktoś gdzieś jeszcze chce mnie zaprosić :)
Nowszy post Starszy post Strona główna

7 komentarzy :

  1. Witaj, piękny cel ci przyświeca, dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi mami które są w podobnej sytuacji i dlatego udostępnię twoją stronę na mojej tablicy kosmetomama na fb. Nie komunikuję tobie tego bo chcę abyś zrobiła to samo, chcę abyś wiedziała że doceniam to co robisz :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, dziękuję za pomoc! Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Robisz świetną rzecz i nie zmieniaj się. Niestety nasz świat pełen jest chorób, które dotykają naszych najbliższych, ale dzięki takim ludziom jak Ty łatwiej sobie z tym bólem poradzić, znajdować nowe nadzieje, możliwości. Jesteś wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi się oczka trochę spociły... dziękuję :* Już raz mnie życie zmieniło i nie mam zamiaru więcej się zmieniać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie to napisałaś! Nic więcej nie jestem w stanie dodać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny cel. Akurat z cukrzyca nie mam do czynienia (a niestety z wadą serca) ale bardzo mądre podejście do życia masz. Będę zaglądać częściej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle cudnie napisane - no i w wielu miejscach można Ciebie spotkać :) Jeszcze musimy popracować nad spotkaniem w realu ;)

    OdpowiedzUsuń